Jako redaktor „Nowin”, Prus poszukując letniska dla siebie i żony zawitał w sierpniu 1882 roku po raz pierwszy do Nałęczowa. Zjeżdżał się tu wówczas na letnie wczasy literacki i artystyczny świat Warszawy. Od tego roku stale zjeżdżał do Nałęczowa. To właśnie tutaj nawiązał kontakty z miejscową inteligencją, m.in. tu poznał Oktawię z Radziwiłłowiczów Rodkiewiczową, późniejszą żonę Stefana Żeromskiego. Zawierał także znajomości z przedstawicielami świata literackiego Kongresówki i Galicji.
W Nałęczowie powraca Prus do prowadzonych już wcześniej prac literackich, m.in. do rozpoczętej w 1880 roku powieści, której pierwotny tytuł brzmiał „Nasza placówka”. W 1874 roku ogłasza „Szkice warszawskie”, w następnym – „Powiastki cmentarne” oraz powieść „Pałac i rudera”, po czym „Przeklęte szczęście” i „Dusze w niewoli”. Początki te niczym nie zapowiadały wielości dzieł późniejszych: „Lalki”, „Faraona”, „Przygody Stasia”, „Powracającej fali”, „Michałka”. Zapowiedzią późniejszych osiągnięć jest dopiero „Anielka”, drukowana 1880 roku w „Kurierze Warszawskim” pt. „Chybiona powieść”. Po klęsce „Nowin” zaczęła znacznie interesować Prusa twórczość beletrystyczna. Niedługo potem powrócił do porzuconego dla „Nowin” „Kuriera Warszawskiego”. Współpracę z nim rozpoczął w kwietniu 1883 roku. W tym samym roku drukował także od kwietnia do listopada kroniki w „Tygodniku Ilustrowanym”, w październiku zaś nawiązał współpracę z „Echem Muzycznym i Teatralnym”. W tym samym czasie nawiązał stałą współpracę z wydawanym w Petersburgu tygodnikiem polskim „Kraj”.
W 1885 roku nawiązuje znajomość ze znanym malarzem Stanisławem Witkiewiczem, ma ona ogromne znaczenie dla Prusa, Witkiewicz jest bowiem współredaktorem czasopisma „Wędrowiec” i jednym z przywódców grupy walczącej o odnowienie polskiej sztuki.
Wcześniej w grudniu 1884 roku Prus drukuje w „Wędrowcu” dwie nowele: „Przy księżycu” oraz „Podwójny człowiek”. Jako publicysta pozostaje nadal ruchliwy: bywa na imprezach i interesuje się życiem gospodarczym. Aktywność ta nie hamuje jednak twórczego rozmachu pisarza. W ciągu dwunastu lat Prus pisze następujące nowele, powieści i opowiadania: „Placówka” (1885), „Cienie”, „Studium o Farysie”, „Pan Wesołowski i jego kij”, „Lalka” (1890), „Emancypantki” (1893), „Faraon” (1895).
W przeciwieństwie do tej bogatej i wszechstronnej działalności publicystycznej i twórczości literackiej życie osobiste Prusa przedstawia się ubogo i nieinteresująco. Do tych osobistych spraw Prusa należałoby zaliczyć jego pobyty w Nałęczowie, nie zrealizowany projekt wyjazdu do Paryż i Wilna. Wspomnieć także trzeba, że sytuacja materialna pisarza nie poprawił się, nie zdołał spłacić zaciągniętej uprzednio pożyczki w Towarzystwie Dobroczynności. Ważnym momentem w życiu Prusa jest zerwanie z „Kurierem Warszawskim”, którego redakcja często nie godziła się z poglądami pisarza.
Pewną atrakcja dla Prusa jest wyjazd do Szczawnicy i ponowny pobyt w Zakopanem. W roku 1890 Prus nauczył się jeździć na nartach. Sport ten w owych czasach dopiero wchodził w modę.
W 1892 roku Bolesław Prus wystąpił jako świadek na ślubie Żeromskich w Policznej koło Jedlni (niedaleko Czarnolasu). Mąż pani Oktawii cieszył się specjalną opieką Prusa, który czytał i oceniał jego utwory a także swoimi stosunkami ułatwił mu wejście w świat dziennikarsko – literacki i zdobycie podstaw utrzymania. Z żoną Stefana Żeromskiego – Oktawią łączyła Prusa długa i zażyła przyjaźń. Po śmierci jej pierwszego męża Henryka Rodkiewicza Prus był opiekunem prawnym sieroty po zmarłym, Henryki Rodkiewiczównej.
Ukończywszy „Faraona” Prus wyjechał za uzyskane za powieść pieniądze w pierwszą i jedyną podróż za granicę. Opuścił Warszawę w towarzystwie Gustawa Gebethnera w dniu 16 maja 1895 roku. Celem podróży były bliżej nie sprecyzowane studia: w dość obfitej, jak na niego, korespondencji z żona i przyjaciółmi częste są wzmianki o pracy w bibliotece, rosnących stronach notat, wymagających uporządkowania i opracowania. Dalsza trasa podróży wiodła przez Drezno, Karlsbad, Norynbergię i Stutgard. Od 1 lipca do 15 sierpnia przebywał Prus w Raperswillu, gdzie znalazł się pod opieką Oktawii Żeromskiej. Od 16 do 30 sierpnia był w Paryżu, dokąd udał się ze Szwajcarii. Stęskniony za krajem, nadmiarem wrażeń i wytężoną praca nad studiowaniem nowych spraw, Prus wraca dnia 17 września do kraju. W roku następnym, czyli w 1897 roku obchodził jubileusz 25 – lecia pracy pisarskiej. Jubileusz ten zgodnie z postawą Prusa, odbył się bez bankietów, bez wieńczenia i uroczystych manifestacji. Wakacje roku jubileuszowego były krótsze niż zwykle, ponieważ już w końcu sierpnia pisarz powrócił do Warszawy, by wziąć udział w powitaniu cara Mikołaja II. W 1897 roku Prus brał udział w sądzie konkursu dramatycznego, ogłoszonego dla uczczenia 75 – lecia „Kuriera Warszawskiego”. Obok społecznych inicjatyw inspirowanych przez Prusa rozwija się nadal bujnie jego własna działalność: należy tu tzw. „galicyjska misja” pisarza, który 1898 roku udał się na zwiedzanie Galicji. Od 30 czerwca do 7 sierpnia Prus przebywał dwukrotnie w Krakowie i we Lwowie. Plonem pisarskim tej wycieczki są „Notatki z wycieczki po Galicji”. Często pisarz powracał do tematów poruszanych we wczesnej twórczości. Znajdziemy tu liczne „powiastki”: „Straszna noc”, „Z wypracowań małego Frania”, „Widzenie”, „Ze wspomnień cyklisty”, „Wojna i praca”.
Mimo złego stanu zdrowia bierze jednak udział w różnych akcjach filantropijnych i społecznych. Z biegiem czasu zdrowie Prusa podupada, zmuszony jest więc poddać dwukrotnie ciężkim operacjom, po których do zdrowia dochodził bardzo powoli. Lekarze nie przewidywali jednak tak rychłego końca – 10 maj 1912. Pogrzeb Prusa odbył się w Warszawie 22 maja 1912 roku.